sobota, 4 kwietnia 2015

Coraz lepiej ale i ciężej...


Nie będę ukrywał, ostatnie tygodnie to cieżki okres. Dużo pracy, dużo wzlotów i upadków, mało wolnego czasu. 

Redukcja również odciska swoje piętno 5x trening cardio oraz 5x trening siłowy potrafi zwalić z nóg.

Cóż w życiu nic nie przychodzi łatwo a już napewno nie wymarzona sylwetka do której z uporem dąże.
Uśmiech na zdjęciu bardzo mocno wymuszony bo w środku mam ochote tylko krzyknąć ( DAJCIE MI CUKIER)




 

Dobrze że już świeta i odpocznę troche od rygoru dietetycznego.

Ale skoro mowa już o tych Świętach

Życzę zdrowych przepełnionych radością swiąt w gronie rodzinnym.Liczę rownież że nie będzie przejadania się na siłe, za to racjonalne porcje w innym wydaniu.

A co do tych bardzo złych świątecznych rzeczy na stole, jutro ukaże się mały art na moim blogu czego unikać a wstać od stołu usatysfakcjonowanym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz